Kto ma kota niejadka ten wie, że puszka świeżo otwartego jedzenia to zupełnie inny posiłek niż ten podany z tej samej puszki, ale po już po kilku lub kilkunastu godzinach... Owszem, można sięgnąć wtedy po jednorazowe saszetki, jednak takie rozwiązanie jest zwykle znacznie bardziej kosztowne, co daje się we znaki szczególnie, gdy karmimy kota wyłącznie karmą mokrą (dlaczego taka opcja jest najzdrowsza przeczytasz TUTAJ).
Na szczęście istnieją sprawdzone sposoby na to, by kupując karmę w ekonomicznych puszkach 400 gramowych, nadal cieszyć się widokiem kota zajadającego swój posiłek ze smakiem. Jak to zrobić? Już wyjaśniam!
Spis treści
Dlaczego koty wolą karmę świeżą od wcześniej otwartej?
Zacznijmy od rozszyfrowania problemu otwartej wcześniej puszki i kociej niechęci do niej.
Choć mogłoby się wydawać, że to zachowanie wynika wprost z mitycznej kociej “złośliwości” zdecydowanie nie jest to prawdą. Powodem tej "fanaberii" jest kocia biologia, a dokładnie fakt, że jest on zwierzęciem przystosowanym do polowania na małe ofiary, które zjada od razu, a nie przechowuje na później. Z tego powodu koty zawsze postawią jedzenie świeże i ciepłe nad zimne i nieco obeschnięte. Natura każe im sądzić, że jedzenie “stare” może być nieświeże i im zaszkodzić. Nie bez przyczyny mówi się, że "kot nieświeżego nie ruszy". Zachowanie kota przy otwartej w dniu poprzednim puszce jest odzwierciedleniem "właśnie" tego prawidła.
Jak sprawić, aby kot jadł z apetytem puszkę otwartą nawet dzień wcześniej?
Na szczęście wiele kotów daje się bez problemu “oszukać” i zachęcić do zjedzenia wczorajszej karmy jeśli tylko zastosujemy kilka trików:
- Po otwarciu puszki z jedzeniem całość niezużytej od razu karmy przełóż do szklanego pojemnika ze szczelną pokrywką.
- Karmę w pojemniku umieść w lodówce i trzymaj tam do czasu podania kotu kolejnego posiłku.
- Gdy przyjdzie pora posiłku wyjmij karmę z lodówki i lekko podgrzej - mniej więcej do temperatury ciała (w końcu chcemy, by temperatura pożywienia była podobna do temperatury ciała kociej ofiary czyli ok 37/38 stopni). Możesz posłużyć się mikrofalówką, pamiętaj jednak o tym, by dobrze zamieszać jedzenie i wyrównać jego temperaturę. Możesz też skorzystać z niewielkiej ilości gorącej wody dodanej do posiłku. To rozwiązanie jest szczególnie wskazane, gdy Twój kot potrzebuje uzupełnienia ilości wody w diecie.
- Podgrzany posiłek podaj kotu gdy ten jest faktycznie głodny. Być może wydaje Ci się to oczywiste, ale z doświadczenia wiem, że nie zawsze takie jest. ;)
Jaką porcję powinien dostawać kot, aby zjeść ją ze smakiem?
Kot powinien dostawać posiłki często, ale za to niewielkie. Takie by zjadł je na raz, a nie zostawiał w misce. Naturalnym dla kota jest, że je małe posiłki 5-10 x dziennie. W domu wystarczy, że podasz jedzenie 4-5 razy, np. dwa razy rano i 2-3 wieczorem (środek dnia większość kotów przesypia), gdy koci apetyt jest naturalnie największy.
Stosując więcej małych posiłków nie doprowadzasz do sytuacji, gdy koci obiad obsycha w misce, co jak wiemy dla większość kotów sprawia, że pokarm staje się po prostu niejadalny.
Co jeszcze możesz zrobić, aby poprawić smak kociego jedzenia?
Dla kotów najbardziej opornych lub takich, które z powodów zdrowotnych mierzą się z problemem obniżonego apetytu, powstały tzw. dosmaczacze do karmy dla kota, czyli posypki tak smakowite, by skutecznie zachęcały niejadka do zjedzenia jego karmy podstawowej.
Co ważne, nie tylko smak, ale i skład takich dosmaczaczy jest bardzo dobry! Zwykle jest to zmielone na pyłek suszone mięso lub mięso liofilizowane czyli produkt 100% mięsny i w żaden sposób nie konserwowany chemicznie. Wystarczy szczypta takiego "magicznego pyłu", aby danie przeciętne zmienić w prawdziwy rarytas. Przykładami dosmaczaczy o doskonałych składach są toppery I'm Different i Ayla Help wykonane z mięsa liofilizowanego i dosmaczacze Samo Mięso wykonane z suszonego mięsa i podrobów.
Innym wartym uwagi pomysłem na zdrowe dosmaczenie kociej karmy jest dodanie do niej oleju z ryb łososiowatych np. marki Holista lub Pokusa. Ten niezwykle zdrowy suplement diety wpłynie wyśmienicie na kocią odporność, sierść i samopoczucie, a jednocześnie rozpieści smakiem podniebienie każdego kociego amatora rybnych smaków.