Smakołyki w formie pasty dla psa

Kiedy myślisz o smakołyku dla psa zapewne masz przed oczami małe ciasteczko lub mięsny kawałeczek na jeden kęs. Tymczasem pojęcie smakołyków jest znacznie szersze, co stwarza wiele nowych, ciekawych możliwości. Jednym z przykładów takiej “wariacji” na temat psich przekąsek są smakołyki w formie pasty dla psa, które zwykle umieszczone są tubce, podobnej do tej w jakiej kupujesz np. pastę do zębów. :) 

Zapakowanie w tubkę to rozwiązanie niezwykle wygodne. Dzięki niemu podając smakołyki w formie pasty dla psa nie brudzisz sobie rąk, a pies zlizuje tylko niewielkie ilości jedzenia. Sprytne prawda? Rozwiązanie to sprawdza się szczególnie dobrze w trakcie treningu, np. nauki chodzenia przy nodze czy podczas nauki przywołania psa na gwizdek, gdzie ilość powtórzeń i nagród jest bardzo duża. Pies liżąc pastę otrzymuje silne wzmocnienie dzięki jej wysokim walorom smakowym. Jednocześnie nie zjada dużej porcji smakołyku, co zapobiega utracie motywacji w czasie treningu i przyjmowaniu nadmiaru niepotrzebnych kalorii. 

Różne smakołyki w formie pasty dla psa łączy konsystencja - mazista, delikatna, miękka, czasem półpłynna. Składniki jakich się w nich używa potrafią być jednak bardzo różnorodne. Podstawowym składnikiem większości past dla psa do jedzenia są oczywiście produkty pochodzenia zwierzęcego. Zwykle jest to mięso i tłuszcze zwierzęce, choć zdarzają się i dodatki nieco bardziej egzotyczne. Najlepszym przykładem jest pył z poroża jelenia odpowiadający za niezwykłą smakowitość, jaką może się poszczycić legendarna już pasta dla psa do jedzenia marki Syta Micha. 

Ciekawą alternatywą dla mięsnych smakołyków jest pasta dla psa do jedzenia Rogy dostępna w 3 wersjach smakowych: Rogy pasta orzechowa z nasionami , Rogy pasta orzechowa z bananami i Rogy pasta orzechowa z kokosem. Wszystkie warianty oparte są o niesolone masło orzechowe, które wiele psów wprost uwielbia. Wielką zaletą tej pasty jest jej gładka i klejąca konsystencja - wprost idealna do zabawek na jedzenie. 

Nie da się ukryć, że kremowość i aromatyczność wielu past oparta jest m.in. na wysokiej zawartości tłuszczów. To nic złego, o ile pies nie cierpi na nadwagę i problemy metaboliczne, a porcje podawanego mu smakołyka są niewielkie. Pilnowanie wielkości porcji jest szczególnie ważne w przypadku psów małych ras, których zapotrzebowanie kaloryczne spełnić jest aż nazbyt łatwo. Nie oznacza to oczywiście, że tłuszcz w dużych ilościach obecny jest w każdej z past dla psa. Świetnym przykładem jest tu pasta dla psa do jedzenia Syta Micha z łososiem, w której zawartość tłuszczu to zaledwie 0,29%!

Poza zastosowaniem w czasie treningu, pasta do lizania dla psa to także fantastyczny wypełniacz do zabawek na jedzenie takich jak maty do wylizywania. Wystarczy, że wyciśniesz trochę pasty na zabawkę i wsmarujesz ją w jej zagłębienia, aby pies z entuzjazmem wylizywał zabawkę przez długie minuty. Ciekawym pomysłem jest też łączenie pasty do lizania dla psa z innymi produktami np. rozgniecionym bananem, naturalnym jogurtem, puree warzywnym lub mięsną karmą o konsystencji musu. Takie połączenie jest z jednej strony sycące, a z drugiej niezwykle aromatyczne. 

Pasta do lizania dla psa może z powodzeniem pełnić też rolę psiego odwracacza uwagi samodzielnie np. podczas kąpieli. Wystarczy, że wybierzesz pastę o odpowiedniej gęstości i rozsmarujesz ją np. na kaflach w łazience pod prysznicem lub na brzegu wanny.

Inną zabawką na jedzenie, do której pasta nada się wyśmienicie jest kong, czyli gumowa gruszka z otworem w środku. Idealna pasta dla psa do konga to np. pasta Trixie o smaku wątróbki lub - dla amatorów rybnych smaków - pasta łososiowa dr. Clauder’s. Należy tylko pamiętać, aby w przypadku dużej zabawki nie zapełniać jej całej pastą, ale starannie wysmarować ścianki zabawki od wewnątrz. W innym wypadku ilość kalorii w takim posiłku mogłaby być zbyt duża. 

Ostatnim zastosowaniem pasty w tubce dla psów o jakim warto wspomnieć jest możliwość umieszczania w niej leków i suplementów, za którymi Twój pies nie przepada. Wiele psów z pastą zje zarówno leki rozkruszone jak i “wymazane” pastą tabletki. Pamiętaj tylko, aby po podaniu leku od razu zaproponować psu wylizanie pasty prosto z tubki. Dzięki temu natychmiast połknie on porcję z lekiem, aby jak najszybciej sięgnąć po smakołyk do wylizania.