Psy żyją w świecie zapachów. To dość banalne stwierdzenie, które trudno w pełni sobie uzmysłowić bez odbycia większej, teoretycznej podróży w świat psiego nosa. Poznanie specyfiki węchu u psów pozwala zrozumieć, dlaczego zabawy węchowe są polecane przez behawiorystów, dlaczego zabawki węchowe dla psa to prężnie rozwijający się rynek i jak wzbogacić życie swojego psa, uruchamiając jego nos! Wąchanie trawki nie jest bowiem tylko wąchaniem trawki – to źródło informacji, sposób na kontrolowanie emocji, komunikacja, rozrywka... Zapraszam na krótką, ale treściwą „podróż do psiego nosa”.
Spis treści
Psi węch – czym różni się od ludzkiego?
Już sama budowa psiego nosa, a nawet pyska i głowy, stanowi przystosowanie do skutecznego węszenia. Świetnym przykładem takiego pozornie niezwiązanego przystosowania są oklapnięte, długie uszy u niektórych ras psów. Ich długość i umiejscowienie sprzyja zagarnianiu do nosa większej liczby cząsteczek zapachowych!
Sam nos też jest imponujący – jego charakterystycznie mokrą, zewnętrzną część nazywamy truflą. Ten mokry psi nosek dzięki swojej wilgoci łapie i wiąże cząstki zapachu, by skuteczniej dostały się do środka. Na część nosa widoczną gołym okiem składają się też boczne i przyśrodkowe skrzydła oraz otwierający się i zamykający fałd skrzydłowy. Psi nos posiada także boczne szczeliny, którymi pies wypuszcza wciągnięte powietrze. Taki system z kolei pozwala wytworzyć małe „trąbki powietrzne”, wzbijające cząsteczki zapachu i zwrotnie kierujące je do nosa.
Wiemy już, że psi nos to istna maszyna do węszenia. A co takiego dzieje się w środku? Mocno pofałdowane, a więc rozległe wnętrze nosa pokryte jest nabłonkiem węchowym. Śluz na jego powierzchni skutecznie łapie i przykleja unoszące się i osiadające na powierzchniach cząsteczki zapachowe. Powierzchnia nabłonka węchowego u psa to około 150 – 170 cm². Tymczasem nasz, ludzki nabłonek węchowy to zaledwie... 3-5 cm². W nabłonku znajdują się gęsto rozmieszczone receptory węchowe w liczbie zależnej między innymi od rasy psa. Psy mogą poszczycić się około 800 rodzajami tych receptorów (dla porównania ludzie mają ich najwyżej 380).
Równie fascynujący jest sposób przetwarzania zapachu przez psi mózg, na wielu polach odmienny od sposobu, w jaki ludzie przetwarzają i tym samym odbierają zapach. Te różnice w przeżywaniu świata zapachów pojawiają się od samego początku procesu węszenia. Gdy pies napotyka nieznany sobie zapach, najpierw ocenia go węsząc prawą dziurką, a dopiero gdy uzna go za intrygujący i przyjemny, używa także lewej. Prawe nozdrze odpowiada więc za zapachy nieznane i nieprzyjemne, a lewe – za miłe i znane.
Warto wreszcie wiedzieć, że pies potrafi każdy zapach rozebrać na „części pierwsze”. Nie czuje więc perfum Chanel N°5 tylko neroli, ylang-ylang, różę, jaśmin, drewno sandałowe... i inne ich składniki.
Podczas gdy dla człowieka węch jest jednym ze zmysłów, dopełniających całości odbioru świata, dla psa pełni on funkcję nadrzędną. Zabawy węchowe są dla niego jak dla nas czytanie książek, oglądanie filmów, podziwianie krajobrazów zapierających dech w piersiach.
Co daje psu posługiwanie się węchem?
Opiekunowie psów bardzo często nie doceniają wagi psiego nosa. Często żartujemy z „czytania SMSów”, czyli długiego, codziennego obwąchiwania tego samego słupka. Nie w pełni jednak zdajemy sobie sprawę z tego, co dokładnie oznacza dla psa możliwość swobody w węszeniu.
- Stymulacja ośrodka przyjemności w mózgu
Czynność węszenia wiąże się z pobudzeniem części mózgu zwanej ośrodkiem przyjemności. Za to pobudzenie odpowiada dopamina. Ten neuroprzekaźnik pełni wiele ważnych funkcji, ale przede wszystkim odpowiada za motywację do poszukiwania i zdobywania, za koncentrację oraz pamięć. Wywołuje też bardzo przyjemne, pozytywne emocje. W korze węchowej, czyli części mózgu odpowiadającej za przetwarzanie informacji z nosa, znajduje się mnóstwo receptorów reagujących na dopaminę. Węszenie jest więc przyjemne!
- Poprawa nastroju
Zabawy węchowe, korzystanie z zabawek węchowych dla psa, czy wreszcie psie sporty oparte na pracy nosem sprawiają, że nawet zestresowane, pobudzone i zalęknione psy zaczynają otwierać się i przechodzić w nieco lepszy nastrój. Trudno jest czuć jednocześnie lęk i pozytywną ekscytację, niepokój i chęć odkrywania – dlatego zaangażowanie psa w węszenie pozwala poprawić jego samopoczucie.
- Niezależność i pewność siebie
Korzystanie z nosa jest umiejętnością właściwą psu. Trudno mu coś tutaj narzucić, wytłumaczyć po swojemu czy nakazać, dlatego zabawy węchowe pozwalają budować samodzielność i niezależność. Czynność węszenia wiąże się z chęcią zdobycia nagrody, eksplorowania i dotarcia do źródeł zapachu. Liczne sukcesy utwierdzają psa w poczuciu, że coś potrafi, może i umie.
- Działanie stymulujące układ nerwowy i antydepresyjne
Fakt, że węszenie angażuje rozległe obszary mózgu i skłania do aktywnego przetwarzania informacji sprawia, że zabawy i sporty węchowe opóźniają procesy starzenia w układzie nerwowym psa. Mogą też zadziałać przeciwdepresyjnie na psy zamknięte w sobie, lękowe, nieprzejawiające inicjatywy i zrezygnowane. Aktywność węchowa jest więc idealnym wyborem dla psów starszych, adoptowanych, po przejściach, ale też borykających się z problemami behawioralnymi.
- Zaspokajanie naturalnych potrzeb psa
Węszenie (tropienie) jest też naturalnym elementem łańcucha łowieckiego. W każdym psie tkwi naturalna potrzeba realizowania elementów tego łańcucha – w mniejszym lub większym stopniu. Angażująca aktywność węchowa jest więc wspaniałym sposobem na zaspokojenie potrzeb gatunkowych, ale i na pozytywne, bezpieczne zmęczenie psa i spożytkowanie jego energii. Dobrze przemyślane zadania węchowe potrafią zmęczyć psa dużo szybciej, niż bieganie czy zabawa szarpakiem!
- Komunikacja z innymi psami
Węch jest też bardzo istotnym źródłem informacji o otaczającym psa świecie. Pozwala ocenić, w jakim stopniu bezpieczne jest otoczenie, kto wcześniej w nim przebywał, jak dawno stąd zniknął. Pozwala nawet oszacować, jaki był jego stan zdrowia, płeć i w pewnym zakresie, stan emocjonalny! Przerywanie psu węszenia lub uniemożliwianie go zwłaszcza w nowym miejscu to duży błąd.
- Budowanie relacji z przewodnikiem
Zabawy i sporty oparte na węchu przekazują psu ogromną dozę inicjatywy. Człowieka z kolei uczą pokory, obserwacji, odczytywania zachowania psa i reagowania na nie. W efekcie znacznie poprawiają jakość relacji i porozumienia na linii pies-człowiek.
Dlatego nie każdy pies używa nosa?
Psi węch jest dla ludzi trochę niepojęty. Wielu opiekunów niecierpliwi się, gdy pies kolejną minutę spędza wwąchany w jeden krzaczek, lub złapawszy ślad zapachowy nosem, znika w większym krzaczku. Bardzo często w psim życiu brakuje węszenia, lub występuje niedostateczna jego ilość. Bywa, że w domu leży mata węchowa, ale na spacerze opiekun przerywa psu każdą sesję węszenia. Lub jeszcze inaczej – pies nie potrafi korzystać z zabawek węchowych, więc gryzie je i wytrząsa z nich przysmaki.
Co ciekawe, psy żyjące od lat wśród ludzi zaczynają posługiwać się... wzrokiem w większej mierze, niż węchem! Odpowiada za to naśladownictwo, ale też zwyczajna zmiana strategii radzenia sobie. Praca na śladzie zapachowym wymaga czasu – odnalezienia cząsteczek zapachu w powietrzu lub na przedmiotach, podążenia ich śladem, badania zmian stężenia i kierunku przepływu powietrza. To nie jest symboliczne „wąchnięcie trawy”. Zniecierpliwieni przewodnicy często odciągają i wywołują psy, które w ich opinii za dużo czasu na spacerze spędzają stojąc z nosem w ziemi. Ostatecznie to spacer, a więc spacerujmy! A co, jeśli dla psa czas spędzony na węszeniu jest prawdziwą przyjemnością spaceru? Warto spróbować zmienić perspektywę.
Nasz ludzki świat zalewa też psa zapachami, które niekoniecznie są dla niego przyjemne. W domach używamy płynu do podłóg, zapachowych saszetek do odkurzacza, proszków do prania, płukania i prasowania, perfum, odświeżaczy powietrza i zapachowych świeczek. Kompozycje zapachowe tych środków odbieramy jako świeżą bryzę, jesienny poranek, bawełnę, zapach kominka... a tymczasem naszego psa uderzają z dużą siłą poszczególne składowe tych specyfików! Życie w tak przeładowanym intensywnymi zapachami świecie nie jest łatwe, dlatego warto rozważyć zmianę detergentów na łagodniejsze. Być może sama świeca zapachowa wystarczy, a płyny myjące powierzchnie mogą być bardziej naturalne i mniej pachnące? To rzecz warta rozważenia – dla psa i dla środowiska.
Jak wprowadzić więcej wąchania w codzienność?
Coraz więcej mówi się i słyszy o roli węszenia w życiu psa. Coraz częściej w domach razem z nowym, psim członkiem rodziny pojawia się mata węchowa dla szczeniaka. Zabawy w ukrywanie przysmaków lub zabawek, które pies następnie znajduje za pomocą nosa, są polecane jako dobre zagospodarowanie jego energii i przeciwdziałanie nudzie.
Jak sprawić, żeby pies posługiwał się nosem, czerpiąc korzyści z tej czynności? Przede wszystkim – nie ponaglać! Jeśli na spacerze przystaje, żeby wąchać trawę czy nurkuje nosem w jakimś kącie, warto mu na to pozwolić. Przystanąć, poobserwować, uśmiechnąć się widząc, ile poświęca temu skupienia. Węszenie na dworze można też wspierać, na przykład przez rozsypywanie garści drobnych przysmaków w trawie lub suchych liściach. Przysmaki o atrakcyjnym zapachu można tez ukryć w korze drzew, lub pomiędzy ich korzeniami. Dla niejednego psa tak wydane jedzenie będzie o wiele bardziej kuszące, niż podane w misce! Co więcej, takie zorganizowane węszenie można też wykorzystać jako atrakcyjną formę nagrody w treningu.
Osobną kwestię stanowią zabawki węchowe dla psa. Sprawdzają się głównie w domu, choć oczywiście można wynosić je na dwór. Trudno o lepsze spożytkowanie energii psa w dniu, w którym mamy szczególnie napięty grafik lub pogoda jest fatalna. Zabawki węchowe dla psa to między innymi znane i doceniane maty węchowe. Mają różne kształty i formy, od najprostszych prostokątnych i okrągłych aż po bardzo wyszukane, tematyczne maty uszyte z różnych typów materiału. Mata doskonale sprawdzi się jako pierwsza zabawka węchowa dla szczeniaka. W ich zagłębieniach i warstwach ukrywamy przysmaki tak, by pies musiał je zlokalizować i wydobyć.
Oprócz mat można postawić również na pompony i kule węchowe o podobnej konstrukcji i zasadzie działania. Trochę trudniejszą ich wersją jest piłka-lotos, czyli materiałowa zabawka węchowa dla psa złożona z trzech części spinanych na rzep, z możliwością ukrycia smakołyków lub karmy wewnątrz.
Zabawy węchowe można też zorganizować psu wykorzystując przedmioty dostępne w każdym domu. Choćby ukrycie pachnących kawałków jedzenia pod kubeczkami po jogurcie z wyciętymi otworami w dnie, czy schowanie ulubionej piłki za fotelem mogą uprzyjemnić psu czas spędzony w domu i zająć jego głowę.
Psie sporty i zawody
Dla tych, którzy mocno angażują się w temat psiego nosa i węszenia, stworzono sporty oparte na tropieniu czy detekcji zapachu. Wiele z nich czerpie ze sposobu, w jaki pracują psy w służbach – policji, straży pożarnej czy straży granicznej. Do psich sportów „nosowych” należy chociażby coraz popularniejszy nosework – wykrywanie miejsca, w którym znajduje się sprytnie podłożona próbka zapachowa (więcej na ten temat dowiesz się z webinaru "Jak i dlaczego warto zacząć trenować z psem nosework?").
Innym sposobem na psi nos jest mantrailing – tropienie osoby która ukryła się w terenie i odnajdywanie jej. Zaangażowanie w sporty węchowe to nie tylko masa frajdy. Treningi pozwalają zacieśnić więź między psem a przewodnikiem, poprawić jakość skupienia u psa, a nawet pomóc w rozwiązaniu problemów behawioralnych.
Nikt nie ma już dziś wątpliwości, że pozwolenie psu na używanie nosa, zabawki węchowe dla psa czy udział w „nosowych treningach” wiele wnoszą do naszego wspólnego życia. Eksplorujmy ten temat – zdecydowanie warto!
Bibliografia:
Baranowicz, K.: Teoria zapachu [online]. Gdynia, 2020
Horowitz, A.: Nosem psa. Wycieczka do fascynującego świata zapachów. Warszawa, 2017
Trambacz-Oleszak S.; Awencki, P.: Nosework. Poznaj fascynujący świat psiego nosa. Warszawa, 2020