Choć mogłoby się wydawać, że wybór szelek i smyczy dla kota to żadne wyzwanie, praktyka pokazuje coś zupełnie innego. Tymczasem, aby spacer z kotem był bezpieczny i komfortowy – tak dla kota jak i dla opiekuna - dobrze dobrane szelki i odpowiednia smycz są absolutną podstawą.
W naszym artykule podpowiadamy na co zwrócić uwagę podczas wyboru akcesoriów spacerowych dla kota oraz jak przekonać głównego zainteresowanego, aby dał je sobie założyć. ;)
Spis treści
- To co sprawdza się u psa, zwykle nie sprawdzi się u kota
- Jakie szelki będą dobre dla kota?
- Jakich szelek NIE wybierać na spacery z kotem?
- Jak dopasować rozmiar szelek do kota?
- Jaką smycz wybrać na spacer z kotem?
- Czy smyczą automatyczną (typu flexi) jest odpowiednia na spacer z kotem?
- Jak przyzwyczaić kota do szelek i smyczy?
- Nie każdy kot musi polubić spacery
To co sprawdza się u psa, zwykle nie sprawdzi się u kota
Kot to nie mały pies, zatem i spacery z kotem zwykle niewiele mają wspólnego ze spacerowaniem w towarzystwie psa. Pierwszą różnicę zauważysz zapewne jeszcze przed wyjściem z domu. O ile bowiem większość psów szelki i smycz akceptuje bez trudu, to sparaliżowany szelkami kot wcale nie jest widokiem niecodziennym… Statystyczny kot po założeniu szelek po raz pierwszy albo przywiera do podłogi i porusza się sunąc brzuszkiem po ziemi, albo dosłownie zamiera i przestaje poruszać się wcale. Podobnie przypięcie smyczy do szelek zazwyczaj powoduje u kota konsternację i – do wyboru – zamarcie lub nerwowe próby ucieczki.
Różnice widać też wyraźnie na samym spacerze. Wbrew oczekiwaniom opiekunów większość kotów nie kroczy dziarsko przy nich, a raczej uważnie i ostrożnie eksploruje otoczenie (przemieszczając się przy tym w kierunku zupełnie przypadkowym). Na spacerze rośnie też kocia płochliwość, co sprawia, że kot co rusz próbuje wpakować się w jakieś zakamarki, krzaki lub wpełznąć pod zaparkowany samochód.
Dlaczego o tym piszę? Abyś miał świadomość, na jakie potrzeby powinny odpowiadać prawidłowo dobrane akcesoria spacerowe dla kota. I że to, co dobre dla psa, nie koniecznie sprawdzi się także na kocie.
Jakie szelki będą dobre dla kota?
Pierwsze pytanie na jakie powinniśmy sobie odpowiedzieć to jakie szelki dla kota wybrać. U kotów właściwie sprawdza się tylko jeden rodzaj szelek, a mianowicie tzw. szelki typu guard (w kilku swoich wariantach). „Guardy” to takie szelki, które składają się z dwóch obręczy – jednej dookoła szyi i drugiej dookoła klatki piersiowej (za przednimi łapkami) oraz dwóch łączących je pasków - po jednym na pleckach i na klatce piersiowej.
Szelki dla kota mogą mieć budowę paskową lub być bardziej zabudowane (tzw. bezuciskowe). Dobrze jeśli mają dwie klamry – jedną, do rozpięcia obręczy szyjnej, a drugą do rozpięcia obręczy na klatce piersiowej. U psów nie jest to konieczne (a przez to rzadko spotykane), ponieważ ich umiejętność wychodzenia z szelek do pięt nie dorasta temu, jak z szelek potrafią wychodzić koty... Dwie klamry pozwalają lepiej dopasować szelki, bez konieczności każdorazowego ich rozciągania, a następnie ścieśniania już na kocie. Dwie klamry to także komfort dla kota, któremu szelek nie trzeba przekładać przez głowę. I oczywiście dla Ciebie, bo ich zakładanie przebiega zwyczajnie szybciej i sprawniej.
Przykładem tak zbudowanych szelek są szyte w Polsce szelki dla kota Pelo. Dzięki wyściełanej spodniej części kotu jest w nich bardzo wygodnie, a dwie mocne klamry pilnują, aby kot był w szelkach w pełni bezpieczny.
Alternatywą dla szelek Pelo są szelki szyte na wymiar np. przez naszych przyjaciół z Kudłaty Art. To dobre rozwiązanie zwłaszcza dla kotów bardzo długich i szczupłych, u których standardowa rozmiarówka może się nie sprawdzić.
Jeśli nie chcesz od razu wydawać sporych pieniędzy na super szelki, a jedynie przymierzasz się do sprawdzenia „co Twój kot na to” możesz zakupić na początek klasyczne, paskowe kocie szelki Trixie. Różnią się one od opisanych przeze mnie "ideałów" tym, że nie mają dolnego paska biegnącego pomiędzy łapkami. Sprawdzą się więc w stawianiu pierwszych spacerowych kroków, ale na dłuższe i bardziej wymagające wojaże już nie koniecznie.
Jakich szelek NIE wybierać na spacery z kotem?
Wiesz już jakich szelek dla kota szukać, to teraz dla uporządkowania krótka rozpiska tego, co zdecydowanie dla kota się NIE nadaje.
- Po pierwsze - szelki typu step-in, czyli wkładane przez łapki. Nie ważne czy zabudowane czy paskowe - kot wyjdzie z nich bez problemu. Z niewiadomych powodów dalej często w Internecie są opisane jako szelki dla kota i tak polecane. Tymczasem nie są ani zdrowe dla kota, ani tym bardziej bezpieczne.
- Po drugie szelki zabudowane, przypominające guardy, ale nie posiadające regulacji na szyi. Dlaczego ich nie polecam? Ponieważ kot jeśli tylko będzie chciał (lub np. mocno się wystraszy) bez problemu się z takich szelek się wyswobodzi. Zasada jest prosta – jeśli szelki weszły przez głowę to i głowa może wyjść z szelek.
Jak dopasować rozmiar szelek do kota?
Wybór odpowiedniego modelu to jedno, a wybór rozmiaru i odpowiednie wyregulowanie szelek na kocie to zupełnie inna sprawa. Aby wybrać dobry rozmiar potrzebujesz miarki krawieckiej lub sznurka i linijki. Zmierz za ich pomocą dokładny obwód kociej szyi i miejsca tuż za przednimi łapkami. Pamiętaj tylko, by mierzyć ciasno (ma to znaczenie szczególnie u kotów bardziej puchatych i długowłosych).
Długość pasków w szelkach dopasuj wstępnie przed ubraniem ich na kota (wykorzystaj w tym celu wcześniejszy pomiar), a następnie tylko doreguluj je już na samym kocie. Obie obręcze szelek powinny dobrze przylegać do kociego ciała, mniej więcej tak, byś mógł włożyć pod nie 2 palce położone na płasko. Jeśli szelki mają regulację paska pomiędzy łapakami rozciągnij go na tyle, by szelki nie obcierały kota pod paszkami.
Jaką smycz wybrać na spacer z kotem?
Spacer z kotem to tak zwany spacer „eksploracyjny”. Kot nie zamierza bowiem nigdzie dojść (i Ty też lepiej się na to nie nastawiaj), a raczej skupia się na poznawaniu otoczenia – węszeniu, obserwacji i nasłuchiwaniu. Aby smycz mu to umożliwiła nie może być więc zbyt krótka. Optymalna długość smyczy dla kota na wyjścia miejskie to 2-3 m, a na spacery w przestrzeni otwartej 5-10 m.
Poza długością smyczy ważna jest także jej waga i wielkość karabinka, który łączy ją z szelkami. Zbyt duży karabinek i zbyt ciężka smycz będą utrudniać kotu przemieszczanie się, dlatego wybierz dla kota smycz o szerokości taśmy 10-15 mm i małym, ale solidnym karabinku. Świetnym wyborem będzie 5 lub 10 metrowa smycz dla kota Trixie oraz 5 lub 10 metrowa smycz dla kota Joqu (gdy szukasz czegoś na otwarty teren) oraz klasyczna 2 metrowa smycz dla kota Trixie (gdy wybierasz się gdzieś, gdzie lepsza kontrola nad kotem jest wskazana).
Na spacerach nie sprawdzi się natomiast zupełnie smycz 1,2 - 1,5 metrowa czyli taka, którą (nie wiedzieć czemu) standardowo dodają do szelek ich producenci. Tak krótka smycz może posłużyć Ci na etapie przyzwyczajania kota do spacerowego osprzętu, ale nijak nie sprawdzi się na prawdziwym spacerze.
Czy smyczą automatyczną (typu flexi) jest odpowiednia na spacer z kotem?
Taka smycz, choć przez wielu postrzegana jako idealna na kocie spacery, jest niestety bardzo kiepskim pomysłem. Dotyczy to zwłaszcza u kotów, które dopiero zaczynają swoją spacerową przygodę. Dlaczego?
Smycz automatyczna, jeśli przez przypadek wypadnie Ci z ręki (a to naprawdę każdemu może się zdarzyć), zaczyna się natychmiast zwijać i niejako „gonić” za kotem. Przerażony kot ucieka przed smyczą na oślep, często gubiąc się i narażając na silny stres i realne niebezpieczeństwo. Zwykła smycz, gdy ją upuścisz, po prostu leży. Upadając nie robi hałasu, a jeśli kot chce się oddalić, daje Ci realną szansę łatwego nadepnięcia smyczy i jej złapania. Smycz automatyczna ma też inną wadę, a mianowicie jej nagłe zablokowanie generuje silne szarpnięcie, które może być nie tylko nieprzyjemne dla kota, ale też niebezpieczne.
Jak przyzwyczaić kota do szelek i smyczy?
Oczywiście istnieją koty, które po ubraniu szelek są od razu gotowe do wyjścia. Zdecydowana większość wymaga jednak poświęcenia temu procesowi kilku lub kilkunastu dni. Nie należy się więc zrażać jeśli pierwsze "szelkowy" próby Twojego kota wypadają marnie. Mówiąc szczerze jest to bliższe normy niż kot, który akcesoria spacerowe akceptuje od razu. ;)
- Zacznij od pokazana kotu szelek i smyczy. Pozwól mu je spokojnie obejrzeć i powąchać, a nawet (jeśli ma tak ochotę) położyć się na nich. Dzięki temu przejdą jego zapachem i przestaną być czymś, co kot ocenia jako potencjalnie zagrażające.
- Załóż kotu szelki odwracając przy tym jego uwagę. W tym celu możesz rozłożyć przed kocim nosem kilka małych smaczków lub rozsmarować coś pysznego ma macie do wylizywania. Da Ci to czas na spokojne dopasowanie szelek, bez niepotrzebnego stresowania kota.
- Postaraj się zająć kota czymś przyjemnym przez kilka minut, aby miał szansę oswoić się z uczuciem szelek na swoim ciele. Możesz podać mu kilka kolejnych smakołyków, pobawić się z nim ulubiona kocią wędką lub myszką lub zaproponować chwile głaskania. Ważne, by kot poczuł się dzięki temu przyjemnie, bo o takie skojarzenie z szelkami nam przecież chodzi. Takie szelkowe sesje powtarzaj 1-2 x dziennie przez kilka - kilkanaście minut.
- Gdy widzisz, że kot zaczyna akceptować szelki (zwykle następuje to po 2-3 sesjach z nagrodami) zacznij stopniowo wydłużać przerwy między kolejnym przysmakiem lub rzutem zabawką. Postaraj się dojść w ten sposób do 10 spokojnych minut w szelkach bez nagród.
- Przypnij do szelek lekką smycz i zachęć kota, aby podążał za Tobą – odejdź o krok, kucnij i zachęć do podejścia (możesz wesprzeć się smakołykami na zachętę). Jeśli smycz to dla kota za dużo – zacznij od przywiązania lekkiej wstążeczki.
- Przez kilka kolejnych dni zakładaj kotu szelki i smycz na około 10 -15 minut. W tym czasie nagradzaj kota sowicie za postępy w przemieszczaniu się, proponując mu od czasu do czasu ulubioną zabawę, przysmak lub mizianie.
- Oswajanie kota z szelkami i smyczą powinno odbywać się w kocim komforcie i dobrej atmosferze. Jeśli dostrzegasz, że kot się stresuje i ma wyraźne trudności w przejściu do kolejnych kroków zwolnij i rozłóż naukę na mniejsze, prostsze do osiągnięcia kroczki.
Choć taka droga oswajania kota z szelkami i smyczą może wydawać Ci się czaso i pracochłonna zwykle cały proces zamyka się w dosłownie kilku dniach. Oczywiście są koty, które i bez niego w końcu do szelek by się przyzwyczaiły, jednak ryzyko urazu i zniechęcenia jest zbyt duże, aby takie próby podejmować. Tym bardziej, że ta kilkudniowa inwestycja zwróci Ci się w dwójnasób, gdy przyjdzie pora na wyjście z domu. Zupełnie inaczej przyjmuje bowiem świat zewnętrzny kot, który czuje się w szelkach i na smyczy komfortowo, niż kot którego już sam fakt ich ubrania przeraża i drażni.
Nie każdy kot musi polubić spacery
Spacery z kotem mogą być bardzo przyjemnym doświadczeniem. Należy jednak mieć zawsze na uwadze, że nie jest to aktywność, którą każdy kot polubi i co równie ważne – której każdy kot potrzebuje. Jeśli pomimo prób zrobienia wszystkiego „jak należy” nadal widzisz, że Twój kot nie czuje się dobrze w szelkach i ani myśli wyściubić nos za próg, postaraj się to zaakceptować. Koty mają różne temperamenty i różne doświadczenia życiowe. A przebojowy kot-wagabunda w niczym nie jest przecież lepszy od kanapowego kota-domatora. :)
Jeśli temat spacerów z kotem jest dla Ciebie interesujący zachęcamy do obejrzenia darmowego webinaru "Jak przygotować się do wyjścia z kotem na spacer" gdzie m.in pokazane zostały akcesoria omówione w tym artykule.
Przed pierwszym spacerem koniecznie przeczytaj też tekst o tym jak prawidłowo zadbać o kocie zdrowie podczas spacerów.